Na obalenie zasługuje pogląd, że kiszone warzywa są bardziej kaloryczne i pozbawione wartości odżywczych. Osoby będące na jakiejkolwiek diecie sięgają po nie z ogromnymi wyrzutami sumienia. Tymczasem okazuje się, że proces kiszenia nie tylko utrwala naturalne właściwości warzyw, ale również dodaje im pewnych cech, które są niezbędne z punktu widzenia naszego zdrowia. Oczywiście mowa tutaj o samodzielnie przygotowanych kiszonkach, gdyż te dostępne w sklepach zawierają wiele konserwantów i polepszaczy smaków, które niekorzystnie wpływają na nasz organizm.
Kiszone warzywa a organizm
Mitem jest, że kiszone warzywa zakwaszają organizm. Można powiedzieć, że dzieje się wręcz odwrotnie. Systematyczne jedzenie kiszonek powoduje, że pozbywamy się związków zakwaszających. Pozwala to na walkę z wieloma chorobami, które mają swój początek w toksynach. Kiszonki są zalecane również dzieciom borykającym się z owsikami czy innymi pasożytami. Aby zdrowo kisić należy stosować się do kilku ogólnych zasad. Jedną z nich jest troska o higienę słoików, do których zwykle trafiają kiszone warzywa. Należy je dokładnie umyć i wysterylizować oraz pozbyć się z nich powietrza, co gwarantuje ochronę przed pleśnią i bakteriami.
Warzywa przeznaczone do kiszenia trzeba porządnie nasolić lub zalać solanką o odpowiednim stężeniu. Likwiduje to bakterie tlenowe i zapobiega ich pojawianiu się. Sam proces kiszenia natomiast powinien przebiegać w temperaturze nie mniejszej niż piętnaście i nie większej niż dwadzieścia stopni Celcjusza.